Komentarze: 4
Miałam chwilowy [mam nadzieje] zastoj mozgu. I widac chodzenie bez czapki ma tez swoje dobre strony, bo wywietrzylo mi sie co trzeba. Glowka czyli :D
A teraz tak. Skrotowo:
Szkoła: A w szkole jak to w szkole. Czyli nijak :] Tzn. Jakos leci. Czyli dobrze. Tzn. nie narzekam
Dom: Yyyy...No stoi dalej tam gdzie stal. Ale tydzien temu o malo co mama, ciocia i brat nie wylecieli w powietrze :/ Gazik sobie uchodzil. I jakby mama nie wyczula a ktos chociazby tyrknal domofonem. To by bylo BUM!!
Rodzina: Yyyyy....:> 5 osob w tym cudna ja :D :P
Przyjaciele: Byli sa i mam nadzieje ze beda ze mna jak najdluzej :*
Zaczynam uczyc sie jogi. Brat ma podrecznik to sie zaporzycze. A co!!
Marginesowo -----> [Byc moze zaniedlugo zdarzy sie cud i damy tutaj swoje zdjecia. Tj. Ja i mondiala. Moze ptasiu tez sie da namowic :p]
I jest pieknie. Cudnie wrecz. Mmmm truskawkowo. Ciało :*