Komentarze: 2
Mam dwie wpsaniałe przyjaciółki, którym ufam jak nikomu na świecie.
Zawsze wszystko im mówiłam. Wszystko to z czym było mi źle lub z czym nie dawałam sobie rady. One zawsze potrafiły mnie wysłuchać, nigdy nie wyśmiały tego co im powiedziałam.
Razem potrafiłysmy znaleść wyjście z każdej sytuacji. Potrafiłysmy, bo ja potrafiłam wszystko im powiedzieć. Teraz n.i.e potrafie. Mówie im o wszystkim, ale nie umiem powiedziec o tej jednej cholernej rzeczy. I nie. To nie jest coś co mogłoby sprawić, ze zrobiłoby im się przykro. To chodzi zupełnie o coś innego.
Ah...oh...eh :/
Ps. To jest podobna sytuacja z jaką próbuje uporać się moja best koleżanka. Tylko ona potrafi nam o tym powiedzieć ... <tak, tak Asiu o Ciebie chodzi!!>..... dlaczego ja nie?
Ps2. Siostry nie gniewajcie się na mnie!!
Ps3. Za duzo osób ma adres tego bloga :/
Ps4. Błagam Was spróbujcie mnie zrozumieć....
Ps5. Napisałam tą notke dla siebie. Nie potrafie powiedzieć, ale za to napisać OWSZEM!!
.....Amen.....