Komentarze: 5
Pogoda zaczyna śFirować. I to tak na poważnie. Dawno nie widziałam takiej wichury jaka była wczoraj. Strach było otworzyć okno, a co dopiero ruszyć się gdziekolwiek z domu.
U sąsiadki zdmuchneło pare dachówek i drzewko sobie spadło :] Na druty :/ Ale co tam. Ważne, ze nikomu nic się nie stało.
Byłam sobie dzisiaj w M1. Z Mamusią i braciszkami. I juz choinki stoją. Wszystko tak ładnie ubrane. No ładnie, ale za wsześnie jak dla mnie. Jeszcze się listopad nie skończył, a oni ze świętami śFirują.....
I następna notka z brakiem jakiejkolwiek inwencji twórczej.....
:*:*:*