Archiwum luty 2005, strona 1


lut 02 2005 Haha :]
Komentarze: 4

Mam dla Was bardzo ważny komunikat. I radze się zapoznać z tym co teraz tutaj napisze!! Otóz:

Jak zapewne wieksząść z Was [czyli ci, ktorzy mie znaja  osobicie] doskonale wiedza, ze Dagmarce czasem lubi odwalac. Raz w mniejszym a raz w wiekszym stopniu. Jak juz jest ten drugi to naparwde zle się ze mną dzieje. Ale widac jeszcze nie jest AŻ tak bardzo źle, bo jak Dagusia ma humor to wsyscy wokół niej się cieszą. Jakoś tak dziwnie powraca im uśmiech. I gitarka. Ale. Dzisiaj to juz przeszłam samą siebie. Nikogo nie zabiłam. Oczywiście sprawiłam że inni również zaczeli tarzać się ze śmiechu. Ale po owym "wybryku" [a wtedy było już za późno] uswiadomiłam sobie, ze chyba jednak troszke przegieliŚMY. [Ha! Przynajmniej nie byłam sama. Co oznacza, że więcej jest psychopatów w Podłężu :D] Ale dobrze. Do czego zmierzam. Już tłumaczę.

Popołudniu przyszła po mnie kuzynka z  Mateuszem i Tomkiem. Trzeba było jakoś uczcić jej przyjazd, bo juz jutro jedzie do domu :( więc zaczeliśmy się bic sniezkami ile wlezie. Potem padl pomysl zbudowania iglo. A JESZCZE POZNIEJ ktoś rzucil haslo: "Chodzmy nad rzeke" No dobra. Czemu nie. ALE. Powiedzcie wy mi kto o zdrowych zmyslach. W zimie. włazi na lod pod ktorym plynie sobie rzeczka, ktora ma chyba z MINUS 500 STOPNI??!! [Wiem, bo mialam okazje to sprawdzic :/] Nie wiecie to ja Wam powiem. MY!! Weszlam sobie na lod, ktory ku mojemu NIE ZDZIWIENIU sie zlamal. No jak mial sie nie zlamac skoro staly na nim trzy osoby : Wpadlam jedna noga do rzeki. Ale jakos sie wygrzebalam. Tomek: "Idziemy dalej. Tam jest lepszy lod" I poszlismy!! Chcialam przejsc na druga strone. A ze lod wydawal się bysc dosc gruby [Na srodku, bo przy brzegach wogole go nie bylo :p] To stanelam na niego. a on pyk. I po lodzie. A ja fik do rzeczki. A pozniej jeszcze nie moglam wyjsc na brzeg. i tak kilka razy sobie powpadalam. Bo czemu by nie :/ Jestem psychiczna. Wiem o tym :p

No. Tak wiec. Ostrzegam Was. Zadajecie sie ze mna na wlasna odpowiedzialnosc. :p

Ps. Zaczynam sie siebie bac :p

daga_14 : :
lut 01 2005 "Słowa są daremne, podziel się nadzieją...
Komentarze: 1

POKONAMY FALE

słowa: Jacek Cygan
muzyka: Romuald Lipko

w raju wstawał dzień
ludzie błękit wplatali we włosy
a bezdomne psy
uciekały w głąb wysp
bo gdzieś
w ciemnej otchłani
morzu juz zadano rany
i krzyk
wód rozpętanych
galopował juz ku brzegom

w raju wstawał dzień
u nas właśnie narodził się Jezus
i świąteczna noc
otulała nas snem
gdzieś w nas
cichły kolędy
o nadziei wszystkich ludzi
a tam
fale zranione
docierały już do brzegu

słowa są daremne
podziel się nadzieją swą
z tymi co zostali
tam

ja wiem, widziałeś już krew
dużo krwi, nie bierze Cię
ale spójrz, Ty mogłeś być tam
tam gdzie plaże są pełne ran!

pokonamy fale
jeśli każdy z nas
zbuduje brzeg
z miłości swej

ile możesz dać?
możesz dać tylko to, czym sam jesteś
zbuduj w sobie brzeg,
by podzielić się nim
więc chodź
otwórz swe serce
a przemówisz do milczenia
do tych
co ocaleli
i jak my są dziećmi morza

słowa są daremne
podziel się nadzieją swą
z tymi co zostali
tam

no i co, napatrzyłeś się
na to jak fala niesie śmierć
każdy jest dnem, każdy jest morzem
pomóż, możesz, możesz, możesz!

pokonamy fale
jeśli każdy z nas
zbuduje brzeg
z miłości swej

daga_14 : :