Kto rano wstaje ten leje jak wol na malowane...

Elka mnie zgorszyla. No nie mam do niej slow. Zboczur. Najkochanszy na swiecie :* :p

A wczoraj mialam 'rozmowe' z rodzicami. Glownie z Tata. Na temat mojego zachowania. A tak konkretnie to Tata mi powiedzial, ze zaczynaja sie o mnie niepokoic. Bo ze mna nie mozna porozmawiac. Jak ogladam cos w Tv to sama. Jak siedze w pokoju to sama. A nie z nimi. Heh. No coz. I ja <z bulem serca> musze przyznac im racje. Cos sie ze mna ostatnio stalo. Cos mnie ryplo w glowe :p I wole byc sama niz z kimkolwiek z moich domownikow. Czemu tak? <Tylko prosze mnie tu nie kierowac do psychologa :p> I dlatego tez dzisiaj postanowialm sie zmobilizowac. I jak przyszlam ze szkolki posiedzialam z Mamusia. Pozniej przyjechal Tatko. Ogladnelam z nim bardzo ciekawy program <:p> na Eurosporcie. Panowie grali sobie w bilard. Chociaz nie. To co oni robili to sie tak jakos fachowo nazywa. Nie wiem. Nie interesuje sie tym :p. Tatuś sie ucieszyl <chyba :D> Zaczynam robic postepy. Az jestem z siebie dumna :D

Ps. Linki beda zaniedlugo. Ciało. Buziam :*:*:*