Hmmmm. To może dzisiaj będzie bez nagłówka...
Komentarze: 2
Wczoraj dzień minął jak każdy. Oprócz tego, że paliliśmy ognisko u mnie na ogrodzie. Takie ognisko z rodzinką. Miał byc grill, ale ja chciałam ogniskowięc przystali na moją propozycje :p Oczywiście były moje dwie, młodsze kuzynki, którym po zjedzeniu kiełbasek zachciało sie spaceru. A że mi sie nudziło to poszłam z nimi w strone rzeczki, a w drodze powrotnej Mariola zobaczyła jakiegoś kota, który właśnie przechodził przez ulice i którego pierwszy raz widziała na oczy ( ja zresztą też ), ale wzięła go na ręce, stwierdziła, że to jej i że musi go zabrac do domu : W chwili kiedy się na nią yyyyy nie darłam się wcale, ja tylko głośniej niż zwykle prosiłam żeby odstawiła biednego kotka na ziemie :p na podwórko wyszedł Tomuś :) I po krutkiej rozmowie poszłyśmy w stronę mego zacnego ogrodu ;) Usiadłam chwilke przy ognisku, ale komarły tak żarły, że nie dało się wytrzymać, więc poszłam do domku. Chciałam jeszcze wejść na GG, ale sygnału nie było :/ Więc ciapu ciapu, coś się tam jeszcze porobiło i spać.
A dzisiaj dzień minął B.E.Z.N.A.D.Z.I.E.J.N.I.E. nic, no poprostu nic się nie działo. A więc: Zapraszam wszystkich odwiedzających mojego bloga na uroczysta kolację przy świecach :d ( nie no żartuje ). Robimy tak: Przyjeżdżacie tutaj do mnie, robimy impreze do rana iii .... i koniec :p - dobra żartowałam :p
NIECH MNIE KTOŚ STĄD WEŹMIE ! ! !
A zaraz tu coś jeszcze skrobnę tylko jeszcze pomyślę co, bo jak pewnie wszyscy zdążyli już zauważyć ta notka nie ma najmniejszego sensu. Pozdrawiam i paaaaaa :* :* :*
Dodaj komentarz