lis 28 2004

A to dzisiaj będzie bez nagłówka :p


Komentarze: 4

Wczoraj była sobota. Ostatki. A ja siedziałam sama w domu .... I smutno mi było. Bo wszyscy gdzies poszli....

Aaaaa. Ptasiu trza było wpaść do mnie z Bartusiem :p

Przypomniało mi sie jak kilka tygodni temu - w Niedziele wracałam z mamą ze sklepu. Przechodziłysmy koło Domu Kultury. I oczywiście na schodach siedziały dziewczyny, które co Niedziele od godz. 11.00 do zakończenia mszy czas spędzają przy Klubie   A moja mama jest uczulona na takich ludzi, wiec ja do niej: "Cicho mamo nic im nie mów". Przeszłysmy koło nich, a mama do mnie: "Jak wyglada super zdzira??" Ja: "Własnie tak" Nie no ona mnie poprostu zadziwia :]] Jak już byłyśmy tak w miare 'daleko' od nich - popatrzyłam na mame i wybuchnełam śmiechem...

A no cóż.....Ktoś teraz powie, ze nie jestem tolerancyjna. Owszem jestem, ale sa pewne granice :p

I wyszła cudna pomarańczoFa notka....:))

Papapa :*:*:*

daga_14 : :
.mała
28 listopada 2004, 20:33
a u mnie tyyyle zmian.. będę musiała coś kiedyś skrobnąć...
Natalia
28 listopada 2004, 19:24
dziewczyno! jakie ostatki ?! a co do dziewczyn to wiem o kogo chodzi :]
28 listopada 2004, 19:13
dopre dopre:) u mnie w kosciele jest task ze na mszy jest 10 osób a gdy przychodza po podpis do indeksu nagle sie ich pomnozyło razy 10:D Pozdrawiam i gartuluje humoru twojej mamie...:D
NieZnajomaaa
28 listopada 2004, 17:43
heheeheheh :D nieźle...:) przynajmniej masz wesoło :D 3maj się :*

Dodaj komentarz