Najnowsze wpisy


wrz 16 2005 :(
Komentarze: 0

Gołaś nie żyje....

[*]

CZEMU ON???!!!!

daga_14 : :
lip 10 2005 "Miłość daje życie i zabija..."
Komentarze: 0

Ale żyje.

Widocznie można żyć bez powietrza....

Kto wie, ten wie o co b.

A  kto wie?

< za tydzień wyjeżdżam. Nie wiem kiedy wróce. Najprawdopodobniej za 2 tyg.? >

BLE :/ Nie to żeby mi było źle. Nie nie. Spokojnie :/

Mało inteligentnie. Jak zwykle zresztą.

Bo ja wogóle jakaś dziwna jestem....

 

daga_14 : :
cze 07 2005 Ostatnia notka.
Komentarze: 6

We czwartek ktoś wpadł na pomysł żeby pójść do mnie na łąkę i "porzucać się" <czyt. porzucać siebie nawzajem> w trawe.

Efekt jest taki, że złamałam obojczyk i sprawna będę za 6 tyg. O ile się dobrze zrośnie, a wszystko wskazuje na to, ze jednak nie zrośnie się tak jak powinno, bo ja NIE potrafie NIE ruszać ta ręką. Wprawdzie lewa ale itak wszystko nią robie : Inaczej sie nie da. Tak więc: Wakacje zapowiadają się bynajmniej nieciekawie :p

Ale będzie dobrze. Ciało :*

daga_14 : :
kwi 12 2005 ()()()()
Komentarze: 2

Zawieszam dzialalnosc bloga. I wypadałoby powiedziec dlaczego. No wiec:

Kilka osob ze szkoly ma jego adres.  Nie da sie tu pisac 'prawdziwie'. Czytaja moje notki i wiedza o mnie wszystko, a ja o nich nie wiem nic. Teraz mi to przeszkadza. I nie wiem jak dlugo bedzie przeszkadzalo. Ale poki co. Pisac nie bede. No chyba, ze cos mnie tyknie. 

A gdyby ktos cos ode mnie chcial, to: >4653046<  

Ps. Wredna jestem. Ale nie bojcie sie nie gryze :) 

 

daga_14 : :
kwi 09 2005 "Bo Niebo Jest Kremówkowe" [*]
Komentarze: 2

Wtorek. Krakow. Franciszkanska 3. Niezwykłe miejsce. Modlitwa do Jana Pawła II. Znicze. Listy. Plakaty. Choragiewki. Kwiaty. I...szaliki od kibicow Cracovi. Kraków nigdy taki nie był. Nie był taki smutny. Mnóstwo ludzi. Ale było tak jakoś.....pusto. Nijak. 

Czwartek. Krakow. Rynek Głowny. Bialy Marsz. Cisza. Błonia. ok. 1000 000 ludzi. Niesamowity widok. W 2002 roku tam tez byla msza. Ale wtedy. Nie bylo zniczy. Teraz nie było tam Papieża. I znowu pusto. Po mszy. Niektorzy odchodzili. Zostawiali swiatelka. Plakali.

Wczoraj. o 21.37 wszyscy na 5 min. zgasili swiatla. Wszyscy kochają. Pamietaja. I wierza...

... 

Swieczka pali sie w oknie...

I co dalej?

 

 

daga_14 : :